A nie mówiłam?
Mówiłam.
Najdalej za dwa tygidnie?
Dałam radę i po tygodniu.
Nie, nie tak, jak chciałam na poczatku, ale akcję-eliminację czas zacząć.
Bycie przyjaciółmi jest o wiele prostsze w realizacji.
Niektórzy mogliby się ogarnąć i nie wypowiadać w sprawach, które nie dotyczą bezpośrednio ich, ***-*** ; *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz