sobota, 20 października 2012

I po zawodach.

A nie mówiłam? 
Mówiłam.
Najdalej za dwa tygidnie?
Dałam radę i po tygodniu.

Nie, nie tak, jak chciałam na poczatku, ale akcję-eliminację czas zacząć.


Bycie przyjaciółmi jest o wiele prostsze w realizacji. 


Niektórzy mogliby się ogarnąć i nie wypowiadać  w sprawach, które nie dotyczą bezpośrednio ich, ***-*** ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz